Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy: - Niech chociaż pozory będą... Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała: - Masz rację Hrabio.✧
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek pytają: - Czy pan mieszka w tym zamku? - Tak. - A czy tam nie ma żadnego straszydła? - Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.✧
Hrabia ma jechać na wojnę. - Janie masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny! - Dobrze hrabio. Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan: - Hrabio nie pasuje✧
Hrabia wraca wcześniej z polowania. Jan staje na drodze do sypialni: J: Panie hrabio nie wolno! Pani hrabina przyjmuje kochanka. H: Szabli!! Porwał szablę ze ściany i wbiegł do sypialni. Słychać okrzyk. Po chwili hrabia się wychyla: H: Janie dla pana wacik, a dla pani korkociąg.✧
Przychodzi lokaj do hrabiego i mówi: - Hrabio, może podam obiad? - Bez sensu... - To może hrabio pójdziemy na spacer? - Bez sensu... - No to może opowiem zagadkę? - Dobra, niech będzie... - Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?" - Ch*j - A nie, bo mysz! - Mysz?... W piździe?... Bez sensu...✧
Hrabia. Dowcipy o hrabi Hrabia gra na fortepianie i podchodzi do niego Jan, mówiąc: - Panie Hrabio jak Pan pięknie gra! - A tak se popier**lam! - Panie Hrabio a jak Pan brzydko mówi! - No i ch*j, ale ładnie gram.✧
- Janie!
- Ja też nie! ✧
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację Hrabio. ✧
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem. ✧
- Janie masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny!
- Dobrze hrabio.
Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan:
- Hrabio nie pasuje ✧
J: Panie hrabio nie wolno! Pani hrabina przyjmuje kochanka.
H: Szabli!!
Porwał szablę ze ściany i wbiegł do sypialni. Słychać okrzyk. Po chwili hrabia się wychyla:
H: Janie dla pana wacik, a dla pani korkociąg. ✧
- Hrabio, może podam obiad?
- Bez sensu...
- To może hrabio pójdziemy na spacer?
- Bez sensu...
- No to może opowiem zagadkę?
- Dobra, niech będzie...
- Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?"
- Ch*j
- A nie, bo mysz!
- Mysz?... W piździe?... Bez sensu... ✧
Hrabia gra na fortepianie i podchodzi do niego Jan, mówiąc:
- Panie Hrabio jak Pan pięknie gra!
- A tak se popier**lam!
- Panie Hrabio a jak Pan brzydko mówi!
- No i ch*j, ale ładnie gram. ✧